Translate

poniedziałek, 18 maja 2020

Spacer po ogrodzie w Glinnej

Wiosna w pełnym rozkwicie. Oczy mogą się wreszcie nasycić żywością kolorów, kształtów, a uszy - śpiewem ptaków (o ile jest okazja wyjść z domu, bo w przeciwnym razie to słychać raczej jazgot wiertarki). Można też - pomiędzy innymi sprawami - odwiedzać znów barwne, ciekawe miejsca na mapie. Dziś zapraszam Was do krótkiej wędrówki po jednym z najpiękniejszych miejsc, jakie w ostatnim czasie widziałem, po Ogrodzie Dendrologicznym w miejscowości Glinna w zachodniopomorskiem.




Na początek kilka informacji podstawowych: Glinna jest małą wsią położoną na południe od Szczecina  (jak blisko, widać dobrze przy nieznacznym tylko powiększeniu mapy w linku poniżej) przy drodze nr 120, w której znajduje się założone jeszcze w XIX wieku arboretum. Leży na skraju Puszczy Bukowej, na obszarze Nadleśnictwa Gryfino. Łagodny, atlantycki klimat pozwala tutaj przyjąć się wielu egzotycznym z punktu widzenia polskiego gatunkom drzew. Po jednym z nich, sławnym mamutowcu, pozostał tylko kikut, wiele innych rośnie na stosunkowo niewielkim, ogrodzonym obszarze.
Znajdziemy tu więc cisy i metasekwoje, różne gatunki klonów, ale też różaneczników, sosny w pełnej krasie, kiedy mogą rozpostrzeć swoje gałęzie na wszystkie strony świata, i jodły, i inne jeszcze gatunki. Pośrodku tego uroczego zakątka znajduje się zaś niewielki zbiornik wodny (a w okolicach Glinnej widzieliśmy łabędzia, który frunął w poprzek drogi).
Tu jedna ważna uwaga: przy podziwianiu roślin warto wziąć pod uwagę porę roku, w której się je odwiedza, bo zupełnie inaczej wygląda zieleniące się drzewo wczesną wiosną, a inaczej organizm w kolorowej, jesiennej szacie.
Wyjazd do Glinnej był tylko fragmentem innej, większej podróży, na której opis nie miejsce tutaj, a w jej ramach - chyba tym najbardziej pozwalającym cieszyć się pięknem natury bez uczucia nostalgii, bez skojarzeń z utratą, w ciszy i w blasku ciepłego, wiosennego słońca przejść się wśród drzew, jakby na chwilę zatrzymał się czas. I w tym właśnie pozornym bezruchu razem z moim tatą podziwialiśmy uroki Glinnej.
A teraz czas na linki, czas na zdjęcia, czas na kontemplację. A potem będzie czas na dalsze, własne poszukiwania.

Arboretum w Glinnej

Strona internetowa Ogrodu

Wszystkie zdjęcia moje.




















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz