Translate

niedziela, 27 października 2024

Sala pełna, a zabawa przednia! Odyseja Poetycka w Sosnowcu, 19.10.2024

Niestrudzeni krakowscy poeci, radiowcy, animatorzy kultury Mariusz Głąb oraz Magdalena Zybowska regularnie podróżują po Polsce, promując poetycką twórczość amatorską w ramach cyklu imprez pod wspólnym szyldem "Odyseja Poetycka". Towarzyszą im liczni muzycy, a także malarze, prozaicy i inni twórcy kultury. Odwiedzili już szereg miast w Polsce, m.in. Kutno, Wrocław, Dzierżoniów, Zieloną Górę czy Działdowo. 19 października 2024 roku współcześni Odyseusze zawitali do MBP w Sosnowcu (filia nr 15-mec, ul. Kisielewskiego 9A w dzielnicy Zagórze), a wraz z nimi przybyła załoga z całej Polski (przede wszystkim z Krakowa, jak inicjatorzy przedsięwzięcia, z Częstochowy, ze Skarżyska-Kamiennej, z Gliwic, jak autor tych słów) oraz liczni miejscowi. Spotkanie transmitowało internetowe Radio MagMa. I było nas dużo! I bawiliśmy się znakomicie! 

niedziela, 13 października 2024

Pięć miesięcy przerwy i wystarczy. Ephemeros XIV, Kraków, 12.10.2024

Dawno już nie jeździłem na spotkania literacko-muzyczne do krakowskiej Efemerii. Zastanawialiście się, jak czuje się człowiek po pięciomiesięcznej przerwie? Nie wie, czego oczekiwać, jakie będzie przyjęcie i jego własny odbiór, czy dalej będzie mu się chciało tworzyć, spotykać z innymi twórcami i razem budować społeczność. Generalnie więcej było we mnie obaw niż radości, kiedy odpowiedziałem na ogłoszenie Efemerii, Michała Krzywaka i Janusza Andrzeja Wieczorka o kolejnej imprezie z cyklu Ephemeros

czwartek, 3 października 2024

Ogłoszenie o awarii

 Od dłuższego czasu nie blogowałem i muszę Wam powiedzieć, że przerwa jeszcze się wydłuży. Przyczyny? Kwestie przyziemne, jak długa, nazwijmy to ładnie, seria niefortunnych zdarzeń (np. mój komputer ma już swoje lata i nie działa tak dobrze jak kiedyś, no, źle z nim, poza tym wcześniej zaziębiłem się i przez szereg dni nie umiałem się za nic zabrać) i chwilowy zastój, jeśli chodzi o nowe pomysły. Jak się coś uda zdziałać, to Wam napiszę. A cały czas czeka wpis podsumowujący lato na Mazurach. Kiedyś wejdzie, tyle mogę napisać. 

Życzcie mi, żeby to był już koniec niesympatycznych niespodzianek, bo zaczynają mnie przerażać. 

Do poczytania!