Translate

czwartek, 3 grudnia 2020

Idzie zima

Przyszła zima, jest mróz, śnieg leży za oknem. Świat przyrody powoli ogarnia marazm, nadchodzi czas spoczynku, a ja właśnie szykuję serię nowych wpisów. Kilka z nich będzie znowu dotyczyła mojej działalności literackiej, zamierzam też przygotować coś specjalnego na zakończenie roku. Dzisiaj znajdziecie tu więcej zapowiedzi i wprowadzeń niż zazwyczaj. Zapraszam! 

W najbliższym czasie pojawią się co najmniej dwa teksty poświęcone sprawom twórczym (każda pozycja będzie miała osobny wpis). W tym miejscu powiem tylko tyle, że jestem bardzo dumny z tego, co udało mi się stworzyć jesienią. Zachęca mnie to wręcz do wzmożenia aktywności w myśl zasady: im lepiej idzie, tym więcej się chce, ale tym bardziej trzeba się starać. 
W każdym razie podstrona Moje poezje wzbogaci się o nowe pozycje. Na razie czekamy na przesyłki. 
Kolejny wpis poświęcę jednej z popularnych w ostatnim czasie dyscyplin sportowych, ale nie obawiajcie się, ostatnie wyczyny naszych piłkarzy się w nim nie znajdą. Żeby ten tekst przetworzyć i zamieścić, muszę jeszcze parę rzeczy obejrzeć, więc: cierpliwości. 
Coś z okazji świąt też się pojawi. Na koniec dam do poczytania notkę podsumowującą ten dziwny rok - w żartobliwej formie. Będzie, oj, będzie się działo! 

Zdrowia, ludzie, i do poczytania! 

Takich widoków, jak poniżej, już nie ma. Marcinki wrócą za rok. Ale mamy zdjęcia! 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz