Translate

niedziela, 25 grudnia 2022

"Radość świąt Bożego Narodzenia. Antologia literacka" - twórczość współpracowników Wydawnictwa św. Macieja Apostoła w wydaniu świątecznym

Grudzień jest szczególnym miesiącem w roku, obchodzimy w nim bowiem bodaj najhuczniejsze święta w kalendarzu - święta Bożego Narodzenia. Z tej okazji w Wydawnictwie św. Macieja Apostoła w Lublińcu ukazała się nowa, okolicznościowa antologia literacka zawierająca wiersze, opowiadania, życzenia, przemyślenia w tematach okołoświątecznych, dotyczące i wiary, i życia codziennego, i przede wszystkim człowieka. Nad całością czuwał niestrudzony animator życia kulturalnego, a w tym literackiego, w regionie i w Polsce - Redaktor Edward Przebieracz. Zapraszam do poczytania! 
Swoje teksty w najnowszym zbiorze zamieściło 33 autorów z całej Polski od Gorzowa Wielkopolskiego po Suwałki, od małych miejscowości jak Kochanowice koło Lublińca po wielką Warszawę. Całość opatrzył wstępem pt. Tajemnica Bożego Narodzenia dr Maciej Janik i zawarł w nim rozmyślania nad istotą święta, jego rolą w przestrzeni publicznej, wśród ludzi i rolą duchową. Wśród zaprezentowanych w książce utworów nie ma dzieł moich, jest natomiast 5 tekstów mojej mamy, którą zresztą do udziału w antologii sam namówiłem. Dlaczego nie ma moich utworów? Bo nie miałem za bardzo ani czasu, ani sensownego pomysłu, a realizuję je przecież zwykle dość długo. 
Na zawartość antologii składają się utwory bardzo różnorodne: mamy tu przede wszystkim moc poezji okołoświątecznych (np. bardzo ładne Puste talerze Zofii Ciapały z Bytomia czy nieco baśniowe *** [Gwar ciepłej nocy, pełna gospoda] Izabeli Durmy z Lublina), a także - myślę, że udanych - prób stworzenia utworów w typie kolędy czy pastorałki - tu na wyróżnienie zasłużył znany mi osobiście warszawski twórca Andrzej Wróblewski. Potem mamy opowieści o Bożym Narodzeniu (tradycje, obyczaje opisali np. katowicki literat Aleksander Ciochoń, Zbigniew Połoniewicz z Ostródy, a także Teresa Florczak z miejscowości Kamieńczyk-Pierce; nawiasem mówiąc, kiedy widzę podobne nazwy, to staram się zwykle pogłębić moją wiedzę geograficzną w kwestii położenia takich małych osad na mapie), wspomnienia z trudnych czasów, czyli początku lat 80. (Jolanty Marii Grotte z Warszawy), bajki (Ewy Grabowskiej-Lisowiec z Radomia), fantazyjne opowiadania (np. Macieja Przebieracza, prywatnie syna Redaktora i mojego dawnego szkolnego kolegi). Wymieniłem tylko kilku twórców, a przecież mógłbym się rozpisać. Najlepiej jednak samemu sięgnąć do książki z ciepłą herbatką w dłoni i zanurzyć się w aurze świątecznej. Antologię zdobią kolorowe grafiki o tematyce bożonarodzeniowej, przedstawiające np. Matkę Boską z Dzieciątkiem. Całość zawiera się na 172 stronach w kolorowej, miękkiej okładce i została - jak zwykle - ładnie, estetycznie wydana. 
Brawa dla Redaktora Edwarda Przebieracza, który od lat, mozolnie, gromadzi wokół siebie literatów-amatorów z Polski i nie tylko (w innych książkach wydawnictwa zamieszczali swoją twórczość przedstawiciele Polonii np. hiszpańskiej, holenderskiej czy kanadyjskiej) i stale rozwija tę działalność. Coraz to nowe pomysły Pana Edwarda, regularnie przekształcające się w nowe formy spotkań, zbiorów, wpływające na ich tematykę sugerują, że możemy się spodziewać dalszego rozwoju Wydawnictwa! Oby! I oby przybywało tak publikujących twórców, jak i czytelników, amatorska twórczość literacka cały czas ma niewykorzystany potencjał wielkiego, niemal nieużywanego źródła z wysokoenergetycznym paliwem cieszącego ducha, zmysły, pobudzającego do myślenia i czucia, umożliwiającego inaczej spojrzeć - czy też stworzyć - na relacje międzyludzkie. 

Pozwolę sobie zamieścić tutaj jeden utwór z antologii, który mi się bardzo spodobał. Jest to dzieło (proste, treściwe, konkretne; jedno, co mi lekko zgrzyta, to forma ostatniego wersu) Liliany Wencel z miejscowości Ochodze niedaleko Opola pt. Adwent naszego życia

Całe życie jesteśmy w drodze, 
ciągle na coś lub kogoś czekamy, 
jak wieczni pielgrzymi - tułacze 
do kresu dni swych zmierzamy... 

Znów czekamy na cud narodzin, 
następuje w nas dobra przemiana, 
wyglądając już pierwszej gwiazdki 
wychodzimy na spotkanie Pana. 

A On jest z nami codziennie: 
w domu, szkole, pracy i kościele; 
do drzwi naszych puka niezmiennie 
- jest żebrakiem lub przyjacielem...

Bo On czeka na nas cierpliwie, 
w każdej chwili naszego życia, 
byśmy w każdej jego godzinie 
mogli poznać Go pod przykryciem. 

Który to już adwent w naszym życiu: 
pierwszy, kolejny czy może ostatni? 
Lecz my nigdy nie wiemy - do kiedy 
Bóg da nam czas do życia naprawy...

I - w miejscu życzeń świątecznych - życzenia autorstwa mojej mamy: 

*

W

Boże

Narodzenie

zanurz się w zadumę

nad Betlejem, nad gwiazdeczką, 

Herodem, stajenką, królami, sprzed lat wielu

zdarzeniami. 

Potem podziel się opłatkiem

z życzliwą rodziną.

Życz wszystkim dobra wszelkiego,

niech Wam dni w spokoju płyną.

W tym dniu, gdy wszyscy przy choince staną,

niech sobie pomyślą, że w stajence siano,

a tu przy stole światło świec, opłatek, pierniki, makowce.

Można się podzielić z przybyszem – wędrowcem.

Spokoju i zdrowia, wszystkiego dobrego,

żeby w życiu było miło, 

a wszyściutko się

spełniło

życzy Wam z Rodziną Ewa;

każdy dziś kolędę śpiewa. 



Zdjęcia okładki za: https://wydawnictwomacieja.blogspot.com/p/nasze-ksiazki.html [dostęp: 23.12.2022]

Tu inne, podobne pozycje (z moim udziałem, a jakby bez niego). 

Do spotkania przy kolejnej okazji! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz