Bliskie i dalekie szlaki: Cztery pory roku. Pokłosie V Warsztatów literackich Wydawnictwa św. Macieja Apostoła w Chlewiskach

poniedziałek, 27 października 2025

Cztery pory roku. Pokłosie V Warsztatów literackich Wydawnictwa św. Macieja Apostoła w Chlewiskach

W dniach 10-13 kwietnia 2025 roku w Domu Pracy Twórczej "Reymontówka" w Chlewiskach (15 km od Siedlec) odbywały się V Warsztaty literackie Wydawnictwa św. Macieja Apostoła w Lublińcu (pisałem o nich tutaj). Przez cztery dni czternaścioro ludzi z całej Polski (a wśród nich dyrektor oficyny Edward Przebieracz wraz z żoną Czesławą) złączonych wspólnymi zainteresowaniami przebywało ze sobą w urokliwym miejscu i rozmawiało o poezji, o filmie, o naturze i o tym wszystkim, co ulotne, a czyni lepszym człowiekiem. Wszystko zostało sfotografowane, opisane i ujęte w podsumowaniach, a o owocach zjazdu możemy poczytać w wydanym właśnie pokłosiu warsztatów pt. Cztery pory roku w "Reymontówce" w Chlewiskach. Zapraszam! Nie przepadam zbytnio za rocznicami, na większość z nich tylko rzucam okiem i myślę: "o, tak, to właśnie teraz". Są, to są i nie ma co przykładać do nich specjalnej uwagi. Podobnie sądzę o wydarzeniach artystycznych: koncentruję się raczej na tym, co przede mną niż na tym, co za mną (a przede mną spotkanie autorskie na największą, jak dotąd, skalę). Czasem jednak warto zatrzymać się przy tym, co ulotne, co mija lub minęło, obejrzeć sobie raz jeszcze zdjęcia upamiętniające ważne chwile na drodze twórczej. Do takowych na pewno zalicza się kwietniowy wyjazd z przyjaciółmi Wydawnictwa św. Macieja Apostoła w Lublińcu (a także samym dyrektorem, panem Edwardem Przebieraczem wraz z małżonką) na V edycję Warsztatów Literackich do Domu Pracy Twórczej "Reymontówka" w Chlewiskach, do odległych o 15 km Siedlec oraz Kotunia.

Właśnie ukazało się pokłosie owego wyjazdu: teksty napisała Małgorzata Myrcha-Kamińska, nasza śpiewająca miłośniczka św. Antoniego z Padwy i Kotunia, a zdjęcia wykonała kielczanka Joanna Markocka, która przybyła do Chlewisk z bratem Andrzejem. Publikacja stanowi świadectwo jedynego w swoim rodzaju spotkania (wątpliwe, by się powtórzyło w tym samym składzie) w urokliwym miejscu, podczas którego zamiłowanie do kultury, literatury, poezji połączyło się z ciekawością ludzi i ścieżek krajoznawczych.

Przedstawię Wam teraz zawartość Czterech pór roku, przy czym, dla większej jasności, wrzuciłem także własne, większe fotografie Domu Pracy Twórczej "Reymontówka", w którym mieszkaliśmy oraz uczestników.

Okładka za stroną wydawnictwa (https://wydawnictwomacieja.blogspot.com/p/nasze-ksiazki.html, dostęp: 12.10.2025).

Cztery pory roku w "Reymontówce" w Chlewiskach zajmują 120 stron, przy czym sama relacja z przebiegu warsztatów obejmuje około dwudziestu kilku z nich. Znajdziemy tam, w formie "kartki z pamiętnika", opisy wszystkich czterech dni wyjazdu i nie tylko. Zaczyna się od prezentacji samego Domu Pracy Twórczej, jego historii i tła kulturowego. Ponieważ motywem przewodnim wyprawy była osoba polskiego noblisty, zamieszczono nagrodzony tekst z konkursu "List do Reymonta" (autorstwa siostry Małgorzaty Myrchy-Kamińskiej, Elżbiety), naprawdę warto się zapoznać!

Opisano właściwie wszystkie ważne momenty, punkty programu i elementy scenografii: listę uczestników (tego nie może zabraknąć!), popołudnie ze świętym Antonim z Padwy i hymn warsztatów, wierszowane dzieje naszych spotkań autorstwa Andrzeja Wróblewskiego i akcję charytatywną Wydawnictwa na rzecz chorej współpracowniczki. Tak samo w dniu drugim: plener literacki (opis rzeźb w parku przydworkowym), spotkanie z dyrektorem i sesja zdjęciowa znalazły swoje miejsce w pokłosiu. Ładny język, dużo informacji i szczegółowość relacji to dodatkowe walory publikacji. Aha, do książki wkradł się błąd - moja praca z serii "opis obrazu" nawiązuje do "Burzy" Marianny Czech-Godlewskiej (tu pisałem o burzy w górach), a nie do "Żurawia". W podobny sposób mógłbym przedstawić wieczór z pieśniami w wykonaniu Wacława i Marianny, trzeci i czwarty dzień z wyprawami do Siedlec (katedra, muzeum diecezjalne, siedziba Radia Podlasie) i Kotunia (kościół parafialny, spotkanie z lokalnym historykiem Zbigniewem Todorskim), ciekawą prelekcję Aleksandra Ciochonia "Zabijanie słowem" o gafach i afrontach, pomyłkach i manipulacjach. Moim zdaniem zabrakło szerszego omówienia nowego filmu "Chłopi", tamtego wieczoru to się działo, to się dopiero rozpętała ciekawa dyskusja!

Dodatkowo zamieszczono liczne utwory, które w różnych momentach demonstrowali uczestnicy. Także takie, które powstały w trakcie (okolicznościowe wiersze Anety Przybyłek czy Marianny Czech-Godlewskiej, medytację przy Chopinie Bogumiła Wtorkiewicza, fraszki i anegdoty, znalazło się nawet miejsce na wzmiankę o moim blogu, za co serdecznie dziękuję). Uwzględniono wszystkie konkursy i rebusy Aleksandra. Poświęcona im część nosi nazwę "Dodatku literackiego".

Ostatnie 40 stron (czyli aż 1/3 całej publikacji) to zdjęcia autorstwa dyżurnej fotograf wyjazdu (i nie tylko tego wyjazdu), Joanny Markockiej z Kielc. Mamy tam m.in. przywitanie z "Reymontówką", wnętrza dworku i jego otoczenie, twarze ludzi, którzy przewijają się przez całą historię. Możemy obejrzeć twarze w trakcie prezentowania rozmaitych materiałów: artykułów prasowych, tekstów konkursowych, piosenek i, oczywiście, własnych utworów. A nawet przy posiłku (przyznać trzeba, że kuchnię w Domu Pracy Twórczej to mają znakomitą!)

Pan Edward i Pani Czesława od lat gromadzą wokół siebie bardzo ciekawe, kulturalne towarzystwo z całej Polski (może tylko szkoda, że ja i Gabrysia Przystupa wyraźnie wyróżniamy się wiekiem; podobny problem napotkałem w Nysie), które sprzyja nawiązywaniu kontaktów z ludźmi z różnych środowisk, odkrywaniu siebie i inspiracji do dalszej twórczej działalności amatorskiej. Trzeba życzyć innym i sobie kolejnych okazji do spotkań kulturalnych w terenie. I - do zobaczenia wkrótce!

Cztery pory roku w "Reymontówce" w Chlewiskach (fotografie moje):